No niestety musialo sie to kiedys stac, 10 meczow pod rzad weszlo no ale zawsze bedzie ten jeden ktory popsuje wszystko, FaZe przegrywa z HellRaisers i mi bet nie wchodzi. Koniec serii ale nie ma co konkurs - https://casedrop.eu/g/tomassyt_v2 💎https://g4skins.com/ref/ToMaSsYT Odbierz Darmową skrzynke!💎https://casedrop.eu/r/ToMaSsYT Odbierz Darmową skrz 019 - Rotation - Let The Music Play (Fly Away Mix) 020 - Echo Bass - Gotta Dance With The Music (Brixt Mix) 021 - Planarium - Love & Passion (MTV Bass Remix) 022 - F.M. Present Jean Jane - You Got Me Now (Masterdance Rmx) 023 - Noble Savages Feat. Tobi Schlegl - Indo Reggae 024 - Sabry-N - I Got The Power (Radio Edit) Listen free to Extazy – POWIEDZ, POWIEDZ CO CIĘ KRĘCI (Chciała, Sexapilu Gra and more). 14 tracks (54:39). Discover more music, concerts, videos, and pictures with the largest catalogue online at Last.fm. Smaczne Makarony. March 22, 2019 ·. POWIEDZ MI CZŁOWIEKU ZA KOGO TY SIE UWAŻASZ BO NA PEWNO NIE ZA MIKOLA BO JAK MOŻNA MYLIĆ TRAKCJĘ I SIEĆ TRAKCYJNĄ. POWIEDZ MI JAK TWOIM ZDANIEM TRAKCJA TO JEST TO CO WISI NAD TORAMI TO JAKIM CUDEM NA PRZYKŁAD NA DWORCU WE WROCŁAWIU MOŻNA USŁYSZEĆ ZAPOWIEDŹ "POCIĄG PROWADZONY TRAKCJĄ PAROWĄ Pobierz płytę "Nylu & Stachu - Amplituda Różnic" ZA DARMO w bardzo dobrej jakości mp3 i okładką http://www.mediafire.com/download/gdt37kxmopu5bq7/Nylu_Stach . Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2018-01-13 14:18:45 JakaJestPrawdaW2018 Zbanowany Banita Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-30 Posty: 12 Temat: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat27 lat na karku, Nigdy nie miałem dziewczyny.////Same niepowodzenia, skończone studia, zainteresowana, dobra sylwetka, brak problemów z finansami, Proszę o wsparcie 2 Odpowiedź przez Tom94 2018-01-13 14:39:00 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,566 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latNie licz na to że jakakolwiek kobieta przyjdzie tutaj ciebie bezinteresownie pocieszać i nie spodziewaj się nie wiadomo może jesteś takim typem faceta który po prostu nie podoba się kobietom, jest na to tylko jedno mianowicie pójście w zasoby czyt. polepszenie swojej pozycji społecznej, wówczas masz szanse chodziaż na to że jakaś cię upatrzy do związku z rozsądku. 3 Odpowiedź przez CatLady 2018-01-13 14:47:09 Ostatnio edytowany przez CatLady (2018-01-13 14:47:45) CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat JakaJestPrawdaW2018 napisał/a:27 lat na karku, Nigdy nie miałem dziewczyny.////Same niepowodzenia, skończone studia, zainteresowana, dobra sylwetka, brak problemów z finansami, Proszę o wsparcie 27 lat... jesteś kolejnym wcieleniem Wideltza, czy może tego gościa od instruktorki pływania? 4 Odpowiedź przez JakaJestPrawdaW2018 2018-01-13 14:50:18 Ostatnio edytowany przez JakaJestPrawdaW2018 (2018-01-13 14:50:39) JakaJestPrawdaW2018 Zbanowany Banita Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-30 Posty: 12 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latDlaczego podkreśliłaś te finanse ? xDDodam, iż uważam, ze jestem w miarę przystojny 5 Odpowiedź przez Tom94 2018-01-13 15:10:30 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,566 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latGdybyś był w miarę przystojny jak to określiłeś to nie byłoby tego tematu. 6 Odpowiedź przez _v_ 2018-01-13 15:14:47 _v_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 6,036 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latkolejny troll prawiczek? 7 Odpowiedź przez Gary 2018-01-13 16:27:44 Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat Jeśli możesz kogoś kopnąć w tyłek po wojskowemu, to kopnij siebie i bierz się do pracy. Lamenty na forum nie pomogą. Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". 8 Odpowiedź przez Chomikowa 2018-01-13 19:44:35 Chomikowa Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-06 Posty: 455 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latPrzecież może tak być. Ale facet może być nadmiernie wybredny, z nierealnymi wymaganiami. Może czas wrócić na Ziemię? 9 Odpowiedź przez Rerka 2018-01-13 21:53:17 Rerka Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-07-17 Posty: 79 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latPewnie nie chodzi o wymagania itp., tylko o to, że to kolejny osobnik, który nie podrywa kobiet. Nie ma okazji do spotykania nowych kobiet, nie zagaduje i nie zaprasza, bo co jeśli odmówią? Może nawet kiedyś w życiu spróbował i dostał ekspresową odmowę, która zawsze stanowi argument, aby nie spróbować. Mylę się, czy nie? Napisałeś tylko "same niepowodzenia", więc nie znam Twojej historii i nie wiem jak głęboko te niepowodzenia sięgały i jak były liczne, ale często tak bywa, że ludzie poddają się zdecydowanie za wcześnie. Poza tym wiek to nie tragedia, bo sama kilku znam mężczyzn, którzy mieli pierwsze kobiety w wieku 26-30 lat, a nawet i później. 10 Odpowiedź przez Only Mr Hyde 2018-01-13 22:55:00 Only Mr Hyde Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-22 Posty: 29 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat Tom94 napisał/a:Nie licz na to że jakakolwiek kobieta przyjdzie tutaj ciebie bezinteresownie pocieszać i nie spodziewaj się nie wiadomo może jesteś takim typem faceta który po prostu nie podoba się kobietom, jest na to tylko jedno mianowicie pójście w zasoby czyt. polepszenie swojej pozycji społecznej, wówczas masz szanse chodziaż na to że jakaś cię upatrzy do związku z nie związek tylko układ. Serio - to już chyba lepiej od czasu do czasu iść na divy. To samo w sumie i więcej wolnego czasu na hobby i zainteresowania, plus większe urozmaicenie Rerka napisał/a:Pewnie nie chodzi o wymagania itp., tylko o to, że to kolejny osobnik, który nie podrywa kobiet. Nie ma okazji do spotykania nowych kobiet, nie zagaduje i nie zaprasza, bo co jeśli odmówią? Może nawet kiedyś w życiu spróbował i dostał ekspresową odmowę, która zawsze stanowi argument, aby nie spróbować. Mylę się, czy nie? Napisałeś tylko "same niepowodzenia", więc nie znam Twojej historii i nie wiem jak głęboko te niepowodzenia sięgały i jak były liczne, ale często tak bywa, że ludzie poddają się zdecydowanie za wcześnie. Poza tym wiek to nie tragedia, bo sama kilku znam mężczyzn, którzy mieli pierwsze kobiety w wieku 26-30 lat, a nawet i słynne "próbuj aż się uda"... jak chłopak będzie miał 40 lat i wreszcie uda mu się z jakąś samotną matką albo szukającą sponsora harpią....Autorze - zwyczajnie nie jesteś wystarczająco przystojny, pozostają divy albo desperatki po trzydziestce, zdecydowanie polecam te pierwsze I nie pakuj się w żadne związki z rozsądku, one rozsądne to są tylko dla kobiet, z Twojej strony bardzo przepłaciłbyś za pospolitą prostytutkę 11 Odpowiedź przez Monoceros 2018-01-13 23:27:54 Monoceros Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 3,147 Wiek: XXX Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat Odpowiedz na te kilka prostych pytań:Do ilu kobiet zagadałeś w tym tygodniu? Z iloma kobietami rozmawiasz dziennie? Ile kobiet w ciągu ostatniego roku próbowałeś zaprosić na randkę? If you can be anything, be kind. 12 Odpowiedź przez zmartwiony86 2018-01-14 01:45:09 zmartwiony86 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-18 Posty: 904 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latPrzyczyny dla których 27 letni facet nigdy nie miał dziewczyny są dwie. Albo jest nieśmiały albo wybredny. Jeśli nieśmiały to po to są portale randkowe, tam łatwiej zagadać i złapać kontakt niż podejść do kogoś na ulicy. Jeśli wybredny to powinien obniżyć jest taka, że aby poderwać kobietę nie trzeba być wysportowanym ciasteczkiem z grubym portfelem i po studiach. To oczywiście ułatwia. Ale najczęściej po prostu wystarczy być interesującym gościem, który ma coś do powiedzenia. 13 Odpowiedź przez Xaron 2018-01-14 09:03:57 Xaron Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-07-12 Posty: 46 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat zmartwiony86 napisał/a:Przyczyny dla których 27 letni facet nigdy nie miał dziewczyny są dwie. Albo jest nieśmiały albo może być więcej. Może być też na przykład po prostu biedny (materialnie).Albo mogą interesować go tylko wartościowe kobiety, a nie pustaki, a takich w tym wieku jest bardzo mało wolnych. Prawie wszystkie co ciekawsze już dawno kogoś mają. 14 Odpowiedź przez Gary 2018-01-14 11:45:03 Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat Monoceros napisał/a:Odpowiedz na te kilka prostych pytań:Do ilu kobiet zagadałeś w tym tygodniu? Z iloma kobietami rozmawiasz dziennie? Ile kobiet w ciągu ostatniego roku próbowałeś zaprosić na randkę?Zgadzam się w 100%. Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". 15 Odpowiedź przez Tom94 2018-01-14 13:49:15 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,566 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat Only Mr Hyde napisał/a:Czyli nie związek tylko układ. Serio - to już chyba lepiej od czasu do czasu iść na divy. To samo w sumie i więcej wolnego czasu na hobby i zainteresowania, plus większe urozmaicenie Często taki układ to jedyna alternatywa aby być w związku, zresztą nie oszukujmy się dziś większość tak zwanych związków to zwykły mnie takie coś odpada ale może autor się skusi skoro tak bardzo musi z kimś być. 16 Odpowiedź przez JedynyRealista 2018-01-16 03:00:49 JedynyRealista Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-16 Posty: 107 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat Mam 22 lata i jestem w podobnej sytuacji, no może moja jest gorsza bo mieszkam w "bogatym kraju Europy Północno Zachodniej" gdzie Polaków ma się za podludzi. (na tyle długo by znać język i tam studiować ale też i na tyle krótko by mieć bardzo polski akcent i do tego typowo słowiańskie imię).Nigdy nie miałem dziewczyny, nigdy się nie całowałem i oczywiście nigdy ie uprawiałem seksu. Ubieram się dobrze, dbam o siebie, mam normalne auto, staram się być miły i pomocny dla ludzi i ch*j to wszystko daje. Z wyglądem nie jest chyba źle bo nie mam problemu zagadać nawet czasami ktoś do mnie zagada ale jak dziewczyna dowie się ze jestem z Polski to jej zainteresowanie spada do zera. Prawda jest taka że niektórzy z nas zawsze będą samotni. Ja wiem że nadzieja umiera ostatnia ale lepiej zabić ją wcześniej, brak oczekiwań = brak zawodów. Niestety w moim wieku kobiety od facetów wymagają trochę "obycia" a ja nawet pewnie nie potrafił bym jej pocałować nie mówiąc już o zaspokojeniu seksualnym. Niestety kolego, jesteśmy spóźnieni i straceni, pozostaje nam zaakceptować swoją sytuację i cieszyć się z tego co się ma lub solidnie je&*ac autem w jakieś drzewo. W końcu wegetacja to nie życie a życie w ślepej nadziei że kiedyś pozna się kogokolwiek to jest właśnie wegetacja. 17 Odpowiedź przez Ras 2018-01-17 00:40:35 Ostatnio edytowany przez Ras (2018-01-17 00:42:50) Ras Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-08-17 Posty: 74 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat JedynyRealista napisał/a: staram się być miły i pomocny dla ludzi i ch*j to wszystko dla odmiany spróbuj teraz być miły i pomocny dla siebie, bo na obecną chwilę zdajesz się traktować siebie jak gówno. I nie mówię tutaj o zadbaniu fizycznym a psychicznym. Masz zaledwie 22 lata i zachowujesz się jakbyś życie przegrał. Nic dziwnego że kobiety się nie garną, zresztą, mają rację. JedynyRealista napisał/a: jak dziewczyna dowie się ze jestem z Polski to jej zainteresowanie spada do przy okazji Twoja samoocena poniżej zera. A dużo zdrowsze by było jakbyś powiedział szanownej pani do widzenia już po pierwszych oznakach takiego podejścia do napisał/a:brak oczekiwań = brak widać po Twoim przypadku strategia nie działa. Są oczekiwania, zawód jest ogromy i żal też. Nie ma za to chyba konkretnych działań. JedynyRealista napisał/a:jesteśmy spóźnieni i straceni, pozostaje nam zaakceptować swoją sytuację i cieszyć się z tego co się ma lub solidnie je&*ac autem w jakieś powyższe zdania nie dały do myślenia wystarczająco, to pozostaje zastosować się do tego. Z naciskiem na jeb**ć, chociaż bardziej w głowę niż w drzewo. 18 Odpowiedź przez interfire 2018-01-17 01:11:42 Ostatnio edytowany przez interfire (2018-01-17 01:12:45) interfire Gość Netkobiet Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat JedynyRealista napisał/a:a ja nawet pewnie nie potrafił bym jej pocałowaćZbliżyć usta do ust to naprawdę arcytrudne zadanie rodem z analizowania równania różniczkowego. Nie ma nic trudniejszego. (sarkazm) 19 Odpowiedź przez JedynyRealista 2018-01-17 21:31:46 JedynyRealista Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-16 Posty: 107 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat Ras napisał/a:JedynyRealista napisał/a: staram się być miły i pomocny dla ludzi i ch*j to wszystko dla odmiany spróbuj teraz być miły i pomocny dla siebie, bo na obecną chwilę zdajesz się traktować siebie jak gówno. I nie mówię tutaj o zadbaniu fizycznym a psychicznym. Masz zaledwie 22 lata i zachowujesz się jakbyś życie przegrał. Nic dziwnego że kobiety się nie garną, zresztą, mają rację. JedynyRealista napisał/a: jak dziewczyna dowie się ze jestem z Polski to jej zainteresowanie spada do przy okazji Twoja samoocena poniżej zera. A dużo zdrowsze by było jakbyś powiedział szanownej pani do widzenia już po pierwszych oznakach takiego podejścia do napisał/a:brak oczekiwań = brak widać po Twoim przypadku strategia nie działa. Są oczekiwania, zawód jest ogromy i żal też. Nie ma za to chyba konkretnych działań. JedynyRealista napisał/a:jesteśmy spóźnieni i straceni, pozostaje nam zaakceptować swoją sytuację i cieszyć się z tego co się ma lub solidnie je&*ac autem w jakieś powyższe zdania nie dały do myślenia wystarczająco, to pozostaje zastosować się do tego. Z naciskiem na jeb**ć, chociaż bardziej w głowę niż w to znaczy byc milym dla siebie?Dosyc brutalnie okresliles stan mojego ego ale moze i masz racje, problem tylko w tym ze o ile moze na pierwszy rzut oka inni tego nie widza, ja tez jestem czlowiekiem i tez chcialbym by w zyciu kochal mnie ktos jeszcze oprocz mamy, tez chcialbym kogos kochac, przytulac, pocieszac w trudnych sytuacjach... Ale niestety nie spotkalem nikogo kto by to odwzajemnial. Mowisz ze 22 to mlody wiek hmmm W wieku 17 lat zaczalem dostrzegac ze zaczynam odstawac od znajmych ale sie tym nie przejmowalem, tez mowilem sobie ze jestem mlody. Potem przyszly 18 urodziny, czas zaczal mijac a w moim zyciu pomimo staran nic sie nie zmienialo. Tuz przed 22 urodzinami, kiedy juz myslalem ze sie uda, uslyszalem ze "sorry ale nic z tego"... Wtedy przyznaje ze mocno sie podlamalem, zaczalem sporo pic i uzalac sie nad soba ale jakos udalo mi sie wstac na nogi. Zrozumialem jedna rzecz, przez te 5 lat nic sie w moim zyciu na lepsze nie zmienilo, jest tylko gorzej i z kazdym nastepnym rokiem bedzie sie to poglebiac. Nawet sie nie obejrze a bede mial 27 lat, potem 35 i tak dalej... Przez 4 lata bylem optymista, teraz juz nie mam na to sil i nie wiem co by sie musialo stac by ... chwila, wiem co by sie musialo stac ale wiem tez ze przez to ze jak to napisales "zachowuje sie jakbym przegral zycie" sie to nie stanie. I tu kolo sie domyka. 20 Odpowiedź przez JedynyRealista 2018-01-17 21:34:58 JedynyRealista Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-16 Posty: 107 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat interfire napisał/a:JedynyRealista napisał/a:a ja nawet pewnie nie potrafił bym jej pocałowaćZbliżyć usta do ust to naprawdę arcytrudne zadanie rodem z analizowania równania różniczkowego. Nie ma nic trudniejszego. (sarkazm)Nie wiem czy to trudne jak analizowanie rownan rozniczkowych ale z racji tego ze nigdy tego nie robilem napewno jest tak abstrakcyjne jak liczby urojone. 21 Odpowiedź przez molawpodrozy 2018-01-19 10:02:08 molawpodrozy Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-19 Posty: 1 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latTez mam 27 lat na karku i choc byly dwa zwiazki, a raczej jeden dwuletni zwiazek, a jedna relacja roczna raczej szarpanie sie, niz piekna, cudowna relacja na cale zycie...to tez czuje sie w tym temacie zagubiona. Moi rowiesnicy czesto maja juz swoje rodziny, a ja nie wiem wciaz co robie nie tak. To nie jest na pewno kwestia wygladu, bo przeciez przecietni i brzydcy takze sa w zwiazkach. Tez czesto u mnie brak wzajemnosci I wlasciwego momentu. Ale przez dlugi czas bylam pesymistycznie nastawiona do swojej osoby, wiec pewnie to nie pomaga...staram sie to zmienic ale sa doly...napisz na pw pogadamy jestem Ciebie ciekawa 22 Odpowiedź przez JedynyRealista 2018-01-25 11:50:03 JedynyRealista Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-16 Posty: 107 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latNiedawno poznalem przez internet dziewczyne w moim wieku, fajnie sie rozmawialo wiec zaprosilem ja na jakas kolacje. Zgodzila sie. Jednak nie raczyla sie zjawic w umowionym miejscu a jak zapytalem sie czy cos sie stalo to nie odpowiedziala i zerwala kontakt Jakies rady od optymistow? 23 Odpowiedź przez justyna1010 2018-03-02 00:59:48 justyna1010 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-26 Posty: 22 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latJeśli cię to pocieszy to niewiedzieć czemu to np moje nowe znajomoci kończą się zanim zdąźą się dobrze zacząć. Podpinam się do jednego zdania i 2 posty wyźej - do mnie teź moźesz się odezwać jeśli zechcesz 24 Odpowiedź przez justyna1010 2018-03-02 01:01:42 justyna1010 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-26 Posty: 22 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latJeśli cię to pocieszy to niewiedzieć czemu to np moje nowe znajomoci kończą się zanim zdąźą się dobrze zacząć. Podpinam się do jednego zdania i 2 posty wyźej - do mnie teź moźesz się odezwać jeśli zechcesz 25 Odpowiedź przez aleksandraokrasa1 2018-03-31 22:21:19 aleksandraokrasa1 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-02-26 Posty: 14 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 latCóż, skoro jesteś otwarty, masz zainteresowania i trochę oleju w głowie, to prędzej czy później trafisz na "tę jedyną". Ale szczęściu czasem trzeba pomóc - może jakieś portale randkowe? Speed dating? Koła zainteresowań? 26 Odpowiedź przez 2018-04-02 19:38:25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-02 Posty: 11 Wiek: 24 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat Nie można poddawać się Wiara czyni cuda ! Wiadomo na wszystko przyjdzie czas i pora Nie bój się dużego kroku. Nie pokonasz przepaści dwoma małymi. 27 Odpowiedź przez JedynyRealista 2018-04-02 21:12:36 JedynyRealista Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-16 Posty: 107 Odp: Nigdy nie miałem dziewczyny, 27 lat napisał/a:Nie można poddawać się Wiara czyni cuda ! Wiadomo na wszystko przyjdzie czas i pora A jak nie przyjdzie? To co? Troche szkoda ze autor tematu przestal odpowiadac bo bardzo malo o sobie napisal. Z mojej strony moge powiedziec tyle ze spoleczenstwo traktuje takich ludzi jak przegrywow a kto by chcial byc w zwiazku z przegrywem? Taka wiara jest bardzo szkodliwa, poznajesz nowa dziewczyne, nawet taka malo do ciebie pasujaca ale pomimo tego pojawia sie mysl: "A moze to ta?". Bardzo niszczy to kontakty miedzyludzkie, pokazuje to twoja desperacje i sprawia ze ludzie w twoim otoczeniu czuja sie nienaturalnie. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje Autor Wiadomość Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04Posty: 6825 Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje sapper napisał(a):Wszystko co widzimy to swiatlo odbite od czegos co nazywamy czego dotykamy ma takie same wlasciwosci jak my tzn. materia w naszym tej podstawie dokonujemy ocen, badan, itp dzialan aby zrozumiec wiemy jednak czym faktycznie jest np. na etapie wzrokowym czyli widzenia swiatla odbitego od materii trafiamy na zonki takie jak np. widzenie w UV to fragment spektrum swiatla bialego , ale nie odbija sie on od materii tak jak pozostala wiekszosc spektrum dalej, swiatlo to fale em, wiec dlaczego jedne czestotliwosci sie odbijaja od materii a inne nie, a jeszcze inne przenikaja przez je po prostu rozdzielila dla uporzadkowania ale nie jest to wracajac do UV C nie mamy nawet sprzetu by widziec obraz rzeczywistosci (materii) w tym kamery na podczerwien itp. ale nie ma kamer (sensorow) ktore zarejestruja obraz w UV C. Mam tu na mysli obraz przedmiotow-otoczenia w takiej formie jak widzimy w bialy dzien czy w kamerze sumie to nie sa wlasciwosci roznych zakresow widma swiatla czy innaczej fal em tylko wlasciwosc materii ze tak ta fale em z nia oddzialywuja.. Scislej, to materia to tez fale em, tylko w jakims sesie widzimy to uporzadkowanie bo znajdujemy sie po stronie takiego a nie innego uporzadkowanie tych samych fal em jest dla nas niedostrzegalne. Musieli bysmy wyjsc z tego naszego uporzadkowania aby zobaczyc inne ty masz jakiekolwiek pojęcie czym jest materia?Tak z grubsza mówiąc to w centrum mamy jądro atomowe, i dookoła kreci sie elektron, więc jakbyś chciał sie przyjrzeć materii to byś jedynie to mógł zobaczyć, bo to co tutaj opisujesz to są jedynie różnego rodzaju fale które sie od tegi elektonu odbiły. _________________Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało. Śr sie 10, 2016 10:15 Anonim (konto usunięte) Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje Robek, widziales kiedykolwiek elektron, proton czy neutron? Śr sie 10, 2016 13:56 Robek Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04Posty: 6825 Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje sapper napisał(a):Robek, widziales kiedykolwiek elektron, proton czy neutron?Niewidziałem. _________________Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało. Śr sie 10, 2016 14:06 Anonim (konto usunięte) Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje sapper napisał(a):Robek, widziales kiedykolwiek elektron, proton czy neutron?Co by się musiało stać, aby można było powiedzieć, żę "widziałeś proton"? Śr sie 10, 2016 14:07 Anonim (konto usunięte) Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje Nie chpdzi o to co by sie musialo stac tylko o to ze nikt tego nie to jedynie iluzoryczne wyjasnienie nauki jak mogly by hipotetycznie wizualnie wygladac te elementy protony w stabilnym atomie nie sa statyczne, nie mowiac o elektronach. Śr sie 10, 2016 19:51 Robek Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04Posty: 6825 Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje sapper napisał(a):Nie chpdzi o to co by sie musialo stac tylko o to ze nikt tego nie to jedynie iluzoryczne wyjasnienie nauki jak mogly by hipotetycznie wizualnie wygladac te elementy protony w stabilnym atomie nie sa statyczne, nie mowiac o z ciebie taki znawca, to jak wygląda atom? ma zwierzchu skorupe od której te twoje fale o których mówiłeś sie odbijają?Tak to ma wyglądać? _________________Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało. Śr sie 10, 2016 20:02 robaczek2 Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31Posty: 2336 Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje Robek napisał(a):robaczek2 napisał(a):Rozumiem, ze chodzi o Stworzyciela tego wszystkiego co istnieje. I nie rozumiem takich rozumow, ktore rozumuja, ze nie istnieje Pierwsza Przyczyna. Taki juz jestem istniejącego wszechświata...nie ma ani początku ani końca...rozmiarów... czasu... nieskończenie odległą przeszłość...powstać coś co ma nieskończenie duże rozmiary?Wedlug mojego rozumu to nasze wspolczesne rozumienie slow, ktorymi sie poslugujesz jak rowniez slowa fale, protony lub materia tak jak sa uzywane przez naszych przyjaciol moze nie miec zadnego sensu dla naszych nastepcow za 2000 lat i moga sie dziwic ze bylismy na etapie bialych robaczkow. Rowniez moj robaczkowy rozum nie rozumie dlaczego nie moze nam dojsc do rozumu infantylne rozumienie rzeczywistosci jako tylko fizycznego bytu kamieni, robaczkow, malp lub cyklistow. A przeciez jest tyle innych wymiarow, ktore znamy a co dopiero jeszcze nam nie znanych. Mysle np o tym jak odczuwamy piekno zachodu slonca, dzwieki Mazurka Dabrowskiego, cierpienie lub milosc. Wlasnie dlatego, ze Bog stworzyl o wiele wiecej niz czas, rozmiary, nieskonczonosc lub protony moj rozum mowi mi o jego istnieniu. Kto za tym stoi? Za stworzeniem wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych? I uczuc zwiazanych z oczekiwaniem na noc poslubna? Śr sie 10, 2016 20:04 Robek Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04Posty: 6825 Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje robaczek2 napisał(a):Wedlug mojego rozumu to nasze wspolczesne rozumienie slow, ktorymi sie poslugujesz jak rowniez slowa fale, protony lub materia tak jak sa uzywane przez naszych przyjaciol moze nie miec zadnego sensu dla naszych nastepcow za 2000 lat i moga sie dziwic ze bylismy na etapie bialych 2000 lat atomy będą wyglądać tak jak teraz, i o budowie atomów będzie sie mówić podobnie jak teraz, prawdopodobnie zostaną odkryte kolejne cząstki elementarne, natomiast ogólnie rzecz biorąc może sie niewiele zmienić. robaczek2 napisał(a): A przeciez jest tyle innych wymiarow, ktore znamy a co dopiero jeszcze nam nie znanych. Mysle np o tym jak odczuwamy piekno zachodu slonca, dzwieki Mazurka Dabrowskiego, cierpienie lub milosc. To są jedynie twoje odczucia istniejące jedynie w twojej napisał(a):Wlasnie dlatego, ze Bog stworzyl o wiele wiecej niz czas, rozmiary, nieskonczonosc lub protony moj rozum mowi mi o jego istnieniu. Kto za tym stoi? Za stworzeniem wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych? I uczuc zwiazanych z oczekiwaniem na noc poslubna?Ja będe obstawał przy tym co tu zacząłem mówić wcześniej, to wszystko mogło sobie zawsze istnieć. _________________Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało. Śr sie 10, 2016 20:17 Askadtowiesz Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35Posty: 2751 Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje sapper napisał(a):Robek, widziales kiedykolwiek elektron, proton czy neutron?Nie mógł widzieć, bo to za małe cząstki. Niemniej w akceleratorach przyspiesza sie każda z nich (strumień), bombarduje nimi inne czastki lub atomy, więc sporo o nich moza sie dowiedzieć. Nie na zasadzie fantazjowania lecz z tez prąd elektryczny (strumień elektronów), znamy teorie i niestety też praktyke wybuchu jadrowego. Mozna by wymiemiać dalej. _________________Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś Lichtenberg Śr sie 10, 2016 20:22 robaczek2 Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31Posty: 2336 Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje Robek napisał(a):robaczek2 napisał(a):Wedlug mojego rozumu to nasze wspolczesne rozumienie slow, ktorymi sie poslugujesz jak rowniez slowa fale, protony lub materia tak jak sa uzywane przez naszych przyjaciol moze nie miec zadnego sensu dla naszych nastepcow za 2000 lat i moga sie dziwic ze bylismy na etapie bialych 2000 lat atomy będą wyglądać tak jak teraz, i o budowie atomów będzie sie mówić podobnie jak teraz, prawdopodobnie zostaną odkryte kolejne cząstki elementarne, natomiast ogólnie rzecz biorąc może sie niewiele zmienić. ....................................Ja będe obstawał przy tym co tu zacząłem mówić wcześniej, to wszystko mogło sobie zawsze pierwsze zdanie jest o tyle niebezpieczne ze nie zostawia pola na rewolucyjne szczescie ze nie udoskonalali spirali w zarowkach latarek elektrycznych i moja latarka w tej chwili ma 1500 lumenow."Zawsze istniec" to pojecie z naszego jezyka, ktore moze nie oddawac stanu faktycznego. Co to znaczy "zawsze" i co to znaczy "istniec". Bo wyczytalem gdzies o alfa i omega i to by sporo wyjasnialo Śr sie 10, 2016 20:39 Vacarius Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48Posty: 1268 Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje robaczek2 napisał(a):Vacarius napisał(a):Ale jaki Bóg? Rozumiem, ze chodzi o Stworzyciela tego wszystkiego co istnieje. I nie rozumiem takich rozumow, ktore rozumuja, ze nie istnieje Pierwsza Przyczyna. Taki juz jestem skąd ta pewność ze przyczyna jest inteligentną formą samoświadomości? Śr sie 10, 2016 21:05 robaczek2 Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31Posty: 2336 Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje Vacarius napisał(a):robaczek2 napisał(a):Vacarius napisał(a):Ale jaki Bóg? Rozumiem, ze chodzi o Stworzyciela tego wszystkiego co istnieje. I nie rozumiem takich rozumow, ktore rozumuja, ze nie istnieje Pierwsza Przyczyna. Taki juz jestem skąd ta pewność ze przyczyna jest inteligentną formą samoświadomości?Zeby tylko inteligentna. Tych atrybutow musi byc wiecej bo jakas forma sztucznej inteligencji nie zaprojektowala by uczuc gdy holuje 15 kg karpia. Śr sie 10, 2016 21:50 Anonim (konto usunięte) Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje sapper napisał(a):Nie chpdzi o to co by sie musialo stac tylko o to ze nikt tego nie nie jesteś w stanie podać, jakie jest kryterium "widzenia elektronu", to zdanie "nikt nie widział elektronu" jest puste poznawczo. Nie jest nawet to jedynie iluzoryczne wyjasnienie nauki jak mogly by hipotetycznie wizualnie wygladac te elementy po polsku?Cytuj:Nawet protony w stabilnym atomie nie sa statyczne, nie mowiac o kto mówi, że są? Zbudowałeś jakiegoś chochoła, okładasz go, a interlokutorzy nawet nie wiedzą do końca, co ten chochoł reprezentuje. Cz sie 11, 2016 6:47 Robek Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04Posty: 6825 Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje robaczek2 napisał(a):Twoje pierwsze zdanie jest o tyle niebezpieczne ze nie zostawia pola na rewolucyjne szczescie ze nie udoskonalali spirali w zarowkach latarek elektrycznych i moja latarka w tej chwili ma 1500 lumenow. Jeśli ci chodzi o te atomy, to gadanie było na temat tego jak z bliska wyglądają, natomiast co tam w środku siedzi, i ewentualne nowe odkrycia z tym związane, to już jest inna kwestia. robaczek2 napisał(a):"Zawsze istniec" to pojecie z naszego jezyka, ktore moze nie oddawac stanu faktycznego. Co to znaczy "zawsze" i co to znaczy "istniec". Bo wyczytalem gdzies o alfa i omega i to by sporo wyjasnialoJeśli czegoś nie można zniszczyć ani nie da sie tego w żaden sposób stworzyć, a widzimy że to coś istnieje, to oznacza że to musi istnieć przez nieskończoność, i jeśli by spojrzeć w przeszłość teraźniejszość i przyszłość, to zawsze istniało istnieje i istnieć i teraz ja mówie, że czymś takim co sobie bez przerwy istnieje jest energia, bo jak wiadomo energia jest nieśmiertelna. _________________Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało. Cz sie 11, 2016 12:21 Anonim (konto usunięte) Re: Wystarczy rozum by dojść do wniosku, że Bóg istnieje zefciu napisał(a):sapper napisał(a):Nie chpdzi o to co by sie musialo stac tylko o to ze nikt tego nie nie jesteś w stanie podać, jakie jest kryterium "widzenia elektronu", to zdanie "nikt nie widział elektronu" jest puste poznawczo. Nie jest nawet to jedynie iluzoryczne wyjasnienie nauki jak mogly by hipotetycznie wizualnie wygladac te elementy po polsku?Cytuj:Nawet protony w stabilnym atomie nie sa statyczne, nie mowiac o kto mówi, że są? Zbudowałeś jakiegoś chochoła, okładasz go, a interlokutorzy nawet nie wiedzą do końca, co ten chochoł chyba jest twoja najbardziej meryroryczna odpowiedz z wszystkich jakie w tym temacie napisales. Cz sie 11, 2016 13:04 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników Drukuj Strony: 1 [2] 3 4 Do dołu Wątek: to sie musialo stac... (Przeczytany 22139 razy) 0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek. Don To w takim razie, skoro wygrałem z Lewikiem raz 4:0 (na turnieju w Lesznie), to znaczy, że już jestem przekreślony? (...) Lewik, może jakiś sparing? Wiesz, na pewno wygrasz. Nie mam formy... Tylko nic nie wspominaj Mu o cudownym ustawieniu jego Holandii (bo to akurat jest mojego autorstwa... ) Zapisane Zapisane Fryty tyty dotknij pyty Zapisane Tarniak niestety, spasował...Szkoda. Myślałem, że pobije mój czasowy rekord bycia praktykantem :]. Zapisane hehe mojego rekordu nie pobije nikt przez dłuuugi czas miło mnie było Zapisane Zapisane Fryty tyty dotknij pyty Tarniak Zapisane no przeziom jesteś Tarniak Zapisane Tarniak no przeziom jesteś Tarniak A może nowy nabytek redakcji by się przedstawił? Zapisane Casper, słyszysz? Fani cie potrzebują Zapisane Casper, słyszysz? Fani cie potrzebują Słyszę, słyszę i już robie to, o co mnie więc... Mam na imię Mateusz , mieszkam w Szamotułach. Do GO trafiłem poprzez Lewika (czy to jest w ogole jeszcze realne? ), ale nie jest tak, że to tylko znajmości. Wcześniej musiałem jeszcze ostro się poświęcać i co jakiś czas podsyłać mu próbki newsów i takie tam inne. Ogólnie w serwisie pełnie rolę newsmana (póki co ) i co jakis czas będę pisał także zapowiedzi. Posiadam Xboxa (może uzupełnie luki w temacie recenzji, ale musicie sie za mna wstawic - atakowac zarząd ) i GBASP. Nieliczni moga znać mnie z serwisu na którego łamach również musiałem udowadniać swą przydatność. To chyba tyle, jak macie jakies pytania, to śmiało walić . Ogólnie, to szukałem tematu pt. "Przedstaw się" założonego kiedys pzrez Miela, ale nie znalazłem . Będę starał dobrze wywiązywać się z powierzonych mi zadań. Mam nadzieję, że zabawie tutaj dość długo i nie spiszecie mnie na straty . Zapisane Tarniak Qwa, młody retor rośnie... . Lewik werbuje ludzi? LewikOnly? EkipaLewika? Brzmi groźnie... Zapisane ekipalewika looooooool ;d Zapisane Zapisane Tarniak Zapisane Zapisane LewikOnly ... o zgrozo, coś w tym jest Zapisane Zapisane Zapisane Na niektórych stronach 50 % redaktorów się obija, a drugie 50 % ciężko pracuje. Na szczęście u nas jest odwrotnie - "Balcerowicz" MUSI odejść!!!!!!!!!! Zapisane Tarniak bez komentarzaTo jednak zawsze jakiś komentarz Zapisane GO pożegnało kolejnego praktykanta .... cześć Jego pamięci ... Zapisane ehh... Zapisane WTF???co sie dzieje? dopiero co kun, teraz wookie odszedl Zapisane Zle sie dzieje z GO ostatnimi czasy, oj zle.../ Zapisane Fryty tyty dotknij pyty coz...brak czasu, oslabienie poczatkowego zapalu, oraz moim zdaniem dosc mierne korzysci plynace z pracy (niestety kasa rzadzi wszystkim) sprawiaja ze jest taka a nie inna sytuacja. Niedlugo bedzie jak na zachodzie tylko komercyjne serwisy ( w ogole tak powinno byc od poczatku pracuje- mam z tego jakas kase). Smutne ale prawdziwe. Przeciez dziecka nie nakarmie kiedys wdychanym powietrzem... Zapisane Blotniaks twoj przyjaciel jak go widza dziewczyny jezdza inaczej Zle sie dzieje z GO ostatnimi czasy, oj zle.../no niestety Zapisane coz...brak czasu, oslabienie poczatkowego zapalu, oraz moim zdaniem dosc mierne korzysci plynace z pracy (niestety kasa rzadzi wszystkim) sprawiaja ze jest taka a nie inna sytuacja. Niedlugo bedzie jak na zachodzie tylko komercyjne serwisy ( w ogole tak powinno byc od poczatku pracuje- mam z tego jakas kase). Smutne ale prawdziwe. Przeciez dziecka nie nakarmie kiedys wdychanym powietrzem... nie trafiłeś ... dla GO pisze się dla samej przyjemności pisania, a że niektórzy nie umieją tego docenić to już inna sprawa ... Zapisane Ermm... jakby tu... Mozecie powiedziec, czemu Was juz nie ma w GO squad? Zapisane Roma Roma Romacore de' sta cittaunico grande amore... Ermm... jakby tu... Mozecie powiedziec, czemu Was juz nie ma w GO squad? Przeciez sami się nie wyzucili Zapisane Renshu Clan Renshu Clan Ako, UFO, Gawlisz, Zgieru, Gutek, Filo, Mysza, Tsubasa, Sheva, Luki_k mogę mówić za siebie, jak Wookie wróci z Austrii, to Wam powie ... otóz odszedłem z własnej woli, nikt mnie nie wyrzucił. spytacie - dlaczego? bo taki nadszedł czas ... Zapisane A ja myslałem ze was wylali A co Wooki szuka w Austrii? Zapisane Renshu Clan Renshu Clan Ako, UFO, Gawlisz, Zgieru, Gutek, Filo, Mysza, Tsubasa, Sheva, Luki_k A co Wooki szuka w Austrii? Z tego co wiem, to na wczasy wyjechał. Zapisane Von Zay, witamy na pokładzie Zapisane z GO odchodza ludzie , z N+ rowniez .Tylko na PE jest ciagle popyt Zapisane ''Don't take advice from anyone'' - Robert eee kto odszedł z N+? o_o Zapisane pare miesiecy temu odszedł OG , a wczesnej FLIK Zapisane ''Don't take advice from anyone'' - Robert Wystarczy popatrzec w "Hall of Fame" i masz wszystko Ostatnio OG, Flik, Dzik Rzeznik. Szkoda ich... OG byl jednym z filarow pisma, stworzyl takie dzialy jak Fight Club, Online, Mobile, Gangstas Paradise. Dzik Rzeznik mial fajne txty na rozne tematy, a Flik przyjemnie pisal. Zapisane Roma Roma Romacore de' sta cittaunico grande amore... Co tu dużo mówić... Nie będę tutaj teraz wypisywał tego wszystkiego, o co poszło "za kulisami". Po prostu. Jedni przychodzą, drudzy odchodzą. Nie, Kun Zapisane ja w imieniu kuniastego - jego komp jest dead i narazie nie moze skomentowac, ale jestem pewny, ze sie z toba Wookie zgadza Zapisane -kekika mikataka??-its your servant .... mine mastah .... Drukuj Strony: 1 [2] 3 4 Do góry Join others and track this song Scrobble, find and rediscover music with a account Do you know a YouTube video for this track? Add a video Do you know a YouTube video for this track? Add a video About This Artist Meek, Oh Why? 20,208 listeners Related Tags Meek, Oh Why? (real name Mikołaj Kubicki) (born on August 17, 1995) is a Polish rapper and trumpeter. In 2015, he debuted with a solo mini-album titled "Księżniczka i buc". On May 27, 2016, his first full-length album titled "Miło było poznać", was released, He's a member of the band "Kapelanka". He also cooperated with such artists as: Voo Voo, Andrzej Piaseczny, Sarsa, Seweryn Krajewski, Dagadana and Pawbeats. View wiki Meek, Oh Why? (real name Mikołaj Kubicki) (born on August 17, 1995) is a Polish rapper and trumpeter. In 2015, he debuted with a solo mini-album titled "Księżniczka i buc". On May… read more Meek, Oh Why? (real name Mikołaj Kubicki) (born on August 17, 1995) is a Polish rapper and trumpeter. In 2015, he debuted with a solo mini-album titled "Księżniczka i buc". On May 27, 2016, his first full-length album titled … read more View full artist profile Similar Artists View all similar artists Opublikowano: 2015-07-09 22:51:47+02:00 · aktualizacja: 2015-07-09 22:56:09+02:00 Dział: Świat Świat opublikowano: 2015-07-09 22:51:47+02:00 aktualizacja: 2015-07-09 22:56:09+02:00 Bodajże od czasu, gdy ustalenia z Bretton Woods przestały obowiązywać (1977 r.), uwolniony został wolny rynek, a wraz z nim dolar. Wolny rynek zaczął sztucznie pompować amerykańską walutę i amerykańska muskulaturę. Świat coraz bardziej miał się karmić dolarem, bać się go, podporządkowywać mu bez szemrania i pracować na jego właściciela. Kołem zamachowym tego wszystkiego miała być amerykańska (zachodnia) demokracja – jak się wydawało perpetuum mobile. Rzecz polegała jednak na tym, że dla obywateli cywilizacji łacińskiej była to rzecz normalna, dla obcych – raj lub ziemia obiecana. I demokracja z dolarem tak sobie szły i szły i coraz bardziej oddalały się do parytetu złota: w pieniądzu i… kulturze. Przy okazji warto przypomnieć, że parytet złota przekładał się na stabilizację gospodarek i samych ludzi. Euro, które pojawiło się w 2002 r. jako siostrzana waluta, zaczęła iść tą samą drogą co amerykański dolar. Strefa euro i strefa dolarowa zaczęły napędzać postęp techniczny i nowe technologie. Szły do przodu, jak pochodzie pierwszomajowym i wydawało się, że nie mają przed sobą granic. Wydawało się, że siła pieniądza bez pokrycia jest bardziej ekspansywna (rynkowa), niż siła pieniądza opartego na parytecie złota. Nastąpił niezwykły rozwój cywilizacji zachodniej, który sugerował, że taki parytet nie jest potrzebny. Wielu w to uwierzyło, ale nie Amerykanie. Ci szybko zauważyli, że dysproporcje pomiędzy sztucznym pieniądzem a prawdą życiową może zneutralizować jedynie siła fizyczna. A więc sztuczny twór miał być odtąd utrzymywany przy pomocy wojska, policji i technologii, która daje przewagę nad innymi. I w ten sposób najnowsze wynalazki zaczęły służyć nie ludziom, zdrowiu, ich życiu, lecz armii, potwierdzaniu hegemonii i zabijaniu. Ale to jeszcze nie wszystko. Taki sposób rozumowania musiał napotykać na przeszkody. Pierwszą zawalidrogą na drodze nowej ekspansji okazały się kultury poszczególnych narodów – bo generowały siłę i mobilizowały ludzi wokół własnych wartości i intelektualnej refleksji. Były więc kulturową walutą opartą na parytecie złota, która, jak myślano, była przeżytkiem. Europa II wojnę przegrała. Wygrała ją Ameryka i amerykańskie banki. I już wówczas okazało się jasne, że amerykański statek nie może płynąć samotnie. Musiał mieć swoją forpocztę, najlepiej w postaci bliźniaka, który na własnym ciele będzie testował ewentualne zagrożenie ze strony Azji (Eurazji). Ich oczy skierowały się ku Europie, ale plan wymagał jakiegoś miejscowego lidera. Postawiono na Niemcy. Amerykanie znali choroby kulturowe Niemców i uznali je za lokomotywę do rozbicia i osłabienia Europy. Plan Marshalla Niemcy podniósł z kolan, ustawił na demokratycznej drodze i dalej poszło samo. Europa miała jeść z ręki Amerykanów. Z tego punktu widzenia dwa wydarzenia okazały się znakomitym amerykańskim posunięciem. Pierwszym, jak już pisaliśmy, był Plan Marshalla, ale drugim – zjednoczenie Niemiec i wspólna waluta euro. W obydwu przypadkach na tych operacjach najbardziej skorzystały Niemcy. Niemcy prawdopodobnie odczytali intencje Amerykanów, ale ze względu na korzyści nie byli w stanie jej odrzucić. I w taki sposób, za pomocą Niemiec, Europa została spętana sidłami niemocy. Dziś, gdy strefa euro zaczyna się walić, owa niemoc ponownie zaczyna mieć wymiar niemiecki. Niemcy z jednej strony boją się skutków własnych chorób kulturowych (stąd słaby rozwój sił zbrojnych w UE), a z drugiej, sądząc że jest to możliwe, za wszelką cenę, szukają sposobu na uwolnienie się od Amerykanów. I trzeba przyznać, że z tym strachem zostali sami, bo Francuzi, Anglicy i mniejsze kraje decydenckie, mając w pamięci II wojnę, popierają jednocześnie Amerykanów i Niemców – po prostu zorientowały się, że wspólnie siedzą na beczce z prochem. Wypadkowa takiej sytuacji politycznej tworzy idealny wewnętrzny pat, genetyczną słabość i impotencję Zachodu, z którego korzysta Ameryka i cała Azja. To wewnętrzne zamurowanie i ten systemowy pat rozbełtywany jest wolnym rynkiem, który stanowi jedyną siłą motoryczną tego regionu. Gdyby ta siłą była oparta na twardej walucie kulturowej, nie byłoby źle, ale ta izolacja (getto) poprzewracało w europejskich głowach. Jednym wydaje się, że są ważniejsi od Boga, drugim, że są narodem wybranym, trzecim, że za pieniądze mogą kupić życie i Marsa. Przedmurze co to broniło Europę, zniknęło jak stara fatamorgana, a prawa człowieka i wolny rynek, za pomocą, których podbijano świat, stały się koniem trojańskim na własnym terytorium. Z dawnych dobrych czasów pozostały już tylko ścieżki dyplomatyczne i tradycja zdrady dla obopólnych korzyści, która w tej sytuacji też straciła swoje zęby. Ale Europa, ze względu na swoje położenie i własne tradycje kulturowe, nie jest Ameryką. O wiele bardziej narażona jest na owe „sprawdzam”, niż odległe Stany Zjednoczone. Przy czym każde „sprawdzam”, choć intencjonalnie kierowane jest do Ameryki, rachunki wystawia Europie. A Europa płaci bez większego sprzeciwu, bo po to ma Europę Środkową i Wschodnią, aby odbić na niej swoje ewentualne straty. USA stoi na dolarze, Niemcy na euro. Naprzeciw temu sztucznemu światu stanęła potęga, która swoją walutę opiera na parytecie złota. I ta potęga pokonała nas własną bronią – wolnym rynkiem i obniżką kosztów pracy. Jeżeli juan zostanie uznany za walutę wymienialną, jego ekspansja spowoduje, że dolar wróci w granice USA. To jest tak, jakby chiński mur ożył i zaczął maszerować na zachód. Chińska giełda jest jeszcze dość hermetyczna i swoje rozliczenia prowadzi w dolarach, ale warto zastanowić się, jak będzie wyglądać przejście na rozliczenie w juanach? Mówi się, że nadwyżki, które osiągają Niemcy, pochodzą z handlu z Chinami. Od jakiegoś czasu słychać też głosy o przygotowaniu Niemców do wyjścia ze strefy euro. Jak będzie ona wyglądała? I teraz Grecja Pompowany walutowy balom gdzieś musiał wystrzelić. Miała swoją okazję Polska (traktat lizboński i Joanina), miały Węgry, ale stało się to w Grecji. Tsipras jest reprezentantem lewicy, a więc nie można mu przykleić żadnych politycznych łatek; Grecja kolebką europejskiej demokracji, nie można odrzucić referendum i ta obecność ludzi z charakterem, którzy identyfikują się z parytetem własnej kultury. I właśnie w Grecji, oprócz postawy honorowej, do głosu doszła jeszcze inna zasada, którą dotąd lekceważono w sposób wręcz kompromitujący. Chodzi o respektowanie zasady europejskiej wielokulturowości. Nie w formie głupkowatej multi-kulti, lecz autentycznych wartości chrześcijańskich budowanych przez 2000 lat. Grecy w swoim głosowaniu udowodnili, że: ekonomia nie jest bogiem, pokazali, że kultura, a więc ludzki odpowiednik boskiego stworzenia ma charakter dominujący (o czym wielokrotnie na tym portalu pisałem), ekonomia musi uwzględniać specyfikę kulturową i dopiero wtedy staje się jej częścią, Europy nie można ujednolicić na wzór niemiecki czy amerykański, każdy dyktat technokratów będzie się kończył klęską, siła UE objawiła się w Atenach, bo co znaczy stwierdzenie, że „islam ma europejskie korzenie”, że zwalczane są katolickie kościoły a stawiane meczety? trzeba ostatecznie pożegnać kolonializm i lichwę, wszystkim potrzebny jest powrót do źródeł, a więc do greckiej filozofii, greckiej demokracji i tych dzisiejszych zdobyczy, które z tej tradycji wynikają, a cywilizacyjny dylemat Rzym (Ateny) czy Niemcy nie jest już aktualny. Trzeba odwrócić kolejność i rzymskie prawo zweryfikować w oparciu o grecką filozofię. Bo ile jeszcze Rzymów w swojej historii będziemy tolerować? I to jest przekaz. Jeżeli kierownicy UE właściwie go odczytają, to czeka nas kolejny traktat ustanawiający wspólnotę. Tsipras podniósł wprawdzie poprzeczkę całej elicie europejskiej, a zwłaszcza politykom. Ale dopiero jego przyszła postawa i on sam zadecydują, czy nowy model uzyska poparcie i będzie musiał zostać „ratyfikowany” w Europie; czy będzie to zwycięstwo moralne ratujące cywilizację łacińską, czy kolejna klęska przybliżająca nas do upadku cywilizacji? Jeżeli decyzja Greków zostanie zlekceważona, kolejny wybuch dla UE może okazać się śmiertelny. Gdy już wszystkie bariery zostaną zlikwidowane, to zasobny Zachód stanie się najbardziej apetycznym kąskiem dla całej Azji. Każde osłabienie Unii Europejskiej, to wzmocnienie Rosji i Eurazji. Oczywiście tylko osoba nieodpowiedzialna będzie chciała opuścić Unię – z bardzo praktycznego powodu: jej rozpad oznacza rozszerzenie walki o strefę wpływów i upadek naszej cywilizacji. O tym losie Europy zadecydują Niemcy. Greckie uwarunkowania Przez kilkaset lat Polska była przedmurzem Europy. Dziś, w obliczu walk na Wschodzie i w Afryce (Syria, Kurdowie, Kalifat), takim murem stały się najbardziej na południe wysunięte państwa Europy: Grecja i Włochy. Grecja posiada około 100 wysp, i bezpośrednie połączenie lądowe z Turcją, jest więc bramą na Bałkany i jednocześnie państwem buforowym. My Polacy z historii powinniśmy wiedzieć co to znaczy. Bałkany jeszcze nie okrzepły po rozpadzie Jugosławii, którą rozbijano w imię praw narodów do samostanowienie. Nikt nie zdementował informacji, że Genscher przekazał 800 mln marek na wojnę w Jugosławii. Z dzisiejszego punktu widzenie, komu potrzebna była destabilizacja tego kraju? Czy potrzebny był rozpad Czechosłowacji, destabilizacja Polski? I potrzebna obecna wojna na Ukrainie? Te fakty to dalsze generowanie słabości Europy. Przechodząc do szczegółów. Dziś dawną rolę Rzeczypospolitej przejęła Grecja. Ale ma ona sytuację jeszcze trudniejszą, jest bowiem przedpolem uciekinierów ze wschodu i południa, a więc ludności zastraszonej i pozbawionej stabilizacji. To sytuacja porównywalna z sytuacją Rzymu w obliczu najazdu Hunów. Wyrzucenie Grecji z UE byłoby więc ciosem samobójczym i odsłonięciem miękkiego podbrzusza, ba, otwarciem bałkańskiej bramy do Europy. Z jednej strony mamy do czynienia z zagrożeniem cywilizacyjnego bytu, a z drugiej z obroną zupełnie anachronicznego systemu opartego na bankach i lichwie, które nie przystają do obecnych realiów kulturowych, ani politycznych, ani ekonomicznych. Prof. Kołotko w jednym z wywiadów powiedział, że kontaktował się z dwoma noblistami z ekonomii i obydwaj mają odmienne poglądy na sytuacje w Grecji. A więc nie jest to problem Grecji, Polski, Jugosławii, Czechosłowacji, czy ich uwarunkowań, lecz obecnego systemu ekonomicznego i stosunku człowieka do człowieka. Pozycja NATO Grecja i Turcja są ważnymi członkami NATO. Turcja, jako państwo azjatyckie zaczyna być wciągana w konflikt na Bliskim Wschodzie, ale nie wiadomo jakie on przebierze rozmiary. Czy w pewnym momencie dla obrony własnych interesów Turcja nie zażąda pomocy NATO? Usłyszy „nein” (przyjecie do UE), czy „okey”? Granica cywilizacyjna w takim układzie staje się płynna. Wydarzenia na Wschodzie mogą wciągnąć w konflikt także Grecję. Stanie wówczas w obliczu podobnej sytuacji, jak Rzeczpospolita Obojga Narodów wobec kroczącej ekspansji Pastwa Moskiewskiego. A co będzie, gdy wystąpi z NATO? Pozostanie bezbronna i bez przydziału, jak Ukraina, czy zacznie posiłkować się Rosją? I nie ma co ukrywać, że osłabieniem struktury obronnej Europy (NATO) zainteresowane są Rosja i Chiny. NATO może więc zostać postawione w takiej sytuacji, że nie wszystkie kraje członkowskie zdecydują się zaakceptować potrzeby strategiczne drugiego członka. Zaczną radzić, dywagować, zastawiać się paragrafami itd. Osłabienie NATO oznacza kompletną bezbronność całej cywilizacji łacińskiej. Oczywiście, jak zwykle decydować będzie siła i masa ludzka, a także jej rozmieszczenie na terytorium przeciwnika. Europejczyków na teranie Azji jest niewielu a jeżeli już, to jako osoby strategicznie bezużyteczne. Azjatów natomiast na terenie Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych są miliony. I nawet gdyby byli aniołami, to stanowią potencjalny materiał do wykorzystania. Ponadto w sposób coraz bardziej jednoznaczny weryfikują wartości przywiezione z wartościami zastanymi, i ich radykalizacja jest tylko kwestią czasu. Będą robić to nie ze złej woli, ale ze względu na różnice kulturowe. Podsumowanie I stało się to, co stać się musiało. Grecy zrozumieli, że zaciskają pasa nie dla siebie. Zrozumieli, że nie spłacają długów, lecz lichwiarskie odsetki i ta spłata nie będzie miała końca, że nie mają szans na rozwój. Zrozumieli, że to im przyszło upomnieć Unię, zwłaszcza Niemcy i Francję, że poszli nie tą drogą i trzeba powrócić do korzeni po to, by móc sformułować nową „mapę drogową” dla całej cywilizacji łacińskiej. I kierownicy UE nie mają wyjścia, bo skoro ośmieliła się Grecja, ośmieli się Hiszpania, Portugalia, może Włochy. I na tym się nie skończy. Greckie wyspy w obliczy napływu emigrantów straciły już swoja atrakcyjność. Z Bastylii można więc rękami wyciągać cegły. Bastylia wymaga inżyniera i gospodarza. I teraz co w sytuacji kroczącego muru chińskiego może zrobić UE? Może się podporządkować wyborom w Grecji i przeorientować całą strukturę europejską w taki sposób, aby pogodziła wszystkich swoich członków i stała się wspólnym partnerem dla nadchodzącej chińskiej potęgi, albo idąc śladem Jugosławii, Czechosłowacji, Polski, a także Ukrainy, rozniecić wojnę domową w Grecji i tą drogą czynić próby jej podporządkowania. Ale skoro wybierze ten ostatni wariant, to musi mieć na uwadze, że Wschód zaczyna podążać dawną drogą Hunów, którzy tym razem nie skierują się na Rzym, lecz na Berlin, Paryż, Brukselę i tam, gdzie zechcą. Tam wyładują swoją energię i porządnie się nachapią. Dolar genetycznie jest silniejszy i będzie chroniony przez euro, aż do ostatniej kropli krwi. Nie z honoru, lecz z geopolitycznej konieczności. I na tym polega przewaga Ameryki. Wojna domowa w Grecji to byłby najwyższy stopień nieodpowiedzialności. Ale ekonomiści mogą tego nie zrozumieć. Dlatego też nie ekonomia, lecz humanistyka jest przyszłością wspólnej Europy. To humaniści znający wartość chrześcijańskiego dziedzictwa, a nie lichwiarze, powinni wytyczać nowe drogi całej cywilizacji łacińskiej. I to jest jej warunek przetrwania. Publikacja dostępna na stronie:

powiedz co by sie musialo stac